Pytanie o sens życia

Przygotowano kiedyś ankietę uliczną. Była ona bardzo prosta. Znajdowało się w niej tylko jedno pytanie: Jaki jest Pana/Pani sens życia?

Szukamy sensu

Jak nietrudno zgadnąć, zdecydowana większość respondentów miała poważne problemy z poradzeniem sobie z tym pozornie bardzo prostym pytaniem. Sporo osób, nawet po dłuższym namyśle, nie była w stanie zaoferować tutaj konkretnej odpowiedzi.

Wśród tych, którzy od razu dali odpowiedź lub po kilku chwilach coś odpowiedzieli, dominowały opinie o dążeniu do boga lub do swojego szczęścia. Rodzice bardzo często mówili także o swoich dzieciach i ich odpowiednim wychodzeniu – to był sens ich życia.

Która z powyższych wypowiedzi była najbardziej wartościowa? Nie można oczywiście ustawiać takich kwestii w szeregu od najważniejszych do mniej ważnych. Warto zauważyć, że wszędzie tam, gdzie te odpowiedzi były albo oczywiste, albo dobrze przemyślane, pojawiała się kwestia miłości.

Była to albo miłość do jakiejś siły wyższej, albo miłość do dzieci, albo miłość do bliskiej osoby, ponieważ dopytywani, respondenci bardzo często jako centralny element swojego życia stawiali partnera lub partnerkę i w ten sposób definiowali sens swojego życia.

Życie samotne nie jest życiem pełnym

Warto pomyśleć trochę dłużej na temat sensu życia oraz tego, w jaki sposób należy żyć, by było to życie wykorzystane w pełni. Trudno jest stworzyć dla siebie teorię, w której dałoby się życie przeżyć w pełni będąc osobą samotną.

Nie chodzi nawet o spełnienie czysto fizyczne i o takie aspekty swojego życia, ale raczej o partnerstwo i uzupełnianie się w życiu, o dzielenie się swoimi wartościami i o wspólny rozwój. Kwestia wychowywania razem dzieci także jest szalenie istotna i wiele osób stawia ją po prostu na pierwszym miejscu, ponad wszystko inne.

Wspólna droga przez życie to możliwość dzielenia się swoimi problemami, troskami, radościami i poglądami. Jest to możliwość przeżywania emocji, jakie nie są dostępne dla osób samotnych. Dlatego naprawdę warto jest zaryzykować dla miłości.

A zaryzykować często trzeba, ponieważ pojawia się tutaj ryzyko odrzucenia, ryzyko zwykłego niedogadania się, ryzyko niekompatybilności. Czasami faktycznie takie ryzyko przyniesie wiele smutku, ale najczęściej takie ryzyko prędzej czy później pozwala na znaczne ubogacenie życia i sprawienie, że zyskuje ono dodatkowy, do tej pory niespotykany sens.

Dodaj komentarz